30 września do Sejmu wpłynął rządowy projekt nowelizacji ustawy o podatku CIT. Spośród kilku propozycji zmian, zdecydowanie największe kontrowersje wzbudziła propozycja opodatkowania podatkiem CIT dochodów spółek komandytowych oraz niektórych spółek jawnych. Obecnie zarówno spółki jawne jak i spółki komandytowe nie są podatnikami podatku CIT, a podatek dochodowy (odpowiednio PIT lub CIT) płacą wspólnicy tychże spółek. W myśl projektu ustawy od nowego roku w spółkach komandytowych i niektórych spółkach jawnych będzie występować podwójne opodatkowanie. W pierwszej kolejności podatek od swoich dochodów zapłaci spółka, a następnie od pozostałego dochodu podatek uregulują wspólnicy.
Szczegóły projektu
Zgodnie z projektem ustawy podatnikami CIT mają być:
- wszystkie spółki komandytowe z siedzibą lub zarządem na terytorium Polski
- spółki jawne z siedzibą lub zarządem na terytorium Polski, w których przynajmniej jeden wspólnik jest osobą prawną i jeśli nie zostali ujawnieni wszyscy bezpośredni i pośredni właściciele takiej spółki
Podatek CIT nie będzie więc obowiązywał spółek jawnych będących własnością osób fizycznych (a więc zdecydowanej większości niewielkich spółek jawnych). Jeśli zaś właścicielem spółki jawnej będzie przynajmniej jedna osoba prawna (np. spółka z o.o.) to aby nie płacić podatku CIT niezbędne będzie ujawnienie informacji o wszystkich osobach fizycznych będących bezpośrednimi lub pośrednimi właścicielami takiej spółki.
Zwolnienie niektórych komandytariuszy
Projekt ustawy przewiduje zwolnienie z podatku CIT kwoty 50% przychodów komandytariuszy z tytułu udziału w spółce komandytowej, nie większej jednak niż 60 000 zł rocznie. Zwolnienie to dotyczy oddzielnie przychodów z każdej spółki komandytowej.
Z analizy treści projektu wynika, że kwota zwolniona od podatku musi spełnić oba wskazane wyżej kryteria, co jest wersją niekorzystną dla podatników. Przykładowo, jeśli:
- komandytariusz A osiągnie roczny przychód z tytułu udziału w spółce komandytowej w kwocie 200 000 zł, to przychód zwolniony wyniesie 60 000 zł
- komandytariusz B osiągnie roczny przychód z tytułu udziału w spółce komandytowej w kwocie 80 000 zł, to przychód zwolniony wyniesie 40 000 zł
W odniesieniu do przedstawionego zwolnienia obowiązywać ma jednak bardzo istotne wyłączenie. Zwolnienie z przychodów nie będzie dotyczyć takich komandytariuszy, którzy:
- posiadają bezpośrednio lub pośrednio minimum 5% udziałów w spółce, będącej komplementariuszem
- są członkami zarządu komplementariusza lub członkami zarządu właściciela komplementariusza
Ewidentnie widać więc, że ze zwolnienia wyłączeni są właściciele przedsiębiorstw prowadzonych w popularnej formie „spółek z o.o. spółek komandytowych”. Eliminacja korzyści podatkowych wynikających z takiej konstrukcji jest wprost zakomunikowana przez Ministerstwo Finansów już w pierwszych zdaniach uzasadnienia do projektu nowelizacji.
Jeśli przepisy ustawy wejdą w życie w takiej treści oznaczać to będzie z pewnością spadek zainteresowania przedsiębiorców zakładaniem spółek komandytowych. Prawdopodobny będzie także wzrost liczby przekształceń takich spółek w spółki z o.o. albo spółki jawne.
Co z zyskami za 2020 r.?
W projekcie ustawy przewidziano szereg przepisów przejściowych. Zgodnie z intencją ministerstwa podatek CIT ma obowiązywać w odniesieniu do dochodów za 2021 r., wobec tego niewypłacone wspólnikom do końca roku zyski osiągnięte przez spółkę w bieżącym roku będą wyłączone z opodatkowania. W przypadku sprzedaży udziału w spółce komandytowej (a właściwie ogółu praw i obowiązków) po wejściu w życie nowych przepisów, zbywca do kosztów uzyskania przychodu będzie mógł zaliczyć część zysku, która nie została mu wypłacona, a odpowiednio – nabywca udziału zaliczy tę kwotę do przychodów.
Kontrowersje
Projektowana zmiana wzbudziła wśród ekspertów i przedsiębiorców szereg kontrowersji. Pierwszą oczywistą kwestią jest opodatkowanie podatkiem docelowo przeznaczonym dla osób prawnych spółek, które takiej osobowości nie mają. W uzasadnieniu Ministerstwo Finansów wskazuje, że sytuacja prawna i odpowiedzialność przedsiębiorców prowadzących działalność w formie sp z o.o. sp. k. jest zbliżona do sytuacji prawnej i odpowiedzialności udziałowców spółek z o.o. Wielu specjalistów wskazuje jednak na istotne różnice w takich kwestiach jak opodatkowanie pożyczek na rzecz spółki podatkiem od czynności cywilnoprawnych czy obowiązkowe składki na ubezpieczenia społeczne i ubezpieczenie zdrowotne. W projekcie ustawy na ten moment nie została uregulowana możliwość odliczenia od dochodu składek ZUS opłacanych przez komandytariuszy.
Innym argumentem podnoszonym przez ministerstwo jest wykorzystywanie spółek komandytowych do międzynarodowej optymalizacji podatkowej. Jednakże ponad 95% spółek komandytowych jest w rękach polskich przedsiębiorców. Sam projekt ustawy mógłby też objąć jedynie te spółki komandytowe, w których występuje właściciel zagraniczny, obejmuje jednak wszystkie.
Kolejną kwestią podnoszoną przez środowisko przedsiębiorców jest sam termin wprowadzenia zmian. W sytuacji kryzysu gospodarczego spowodowanego pandemią, dodatkowe obciążenia podatkowe mogą jeszcze bardziej pogorszyć sytuację polskich przedsiębiorców, a nawet pozbawić je płynności.
Prawdopodobnie ten argument skłonił rząd do odroczenia wprowadzanych zmian. Na posiedzeniu sejmowej Komisji Finansów Publicznych w dn. 15 października przyjęto poprawki zgodnie, z którymi przedsiębiorcy będą mieli możliwość skorzystania z odroczenia opodatkowania podatkiem CIT do 30 kwietnia 2021 r., po uprzednim zawiadomieniu urzędu skarbowego. Projekt będzie teraz rozpatrywany ponownie na posiedzeniu Sejmu, a następnie zajmie się nim Senat.